Galerie handlowe otwarte, stoki narciarskie zamknięte. Narciarze i snowboardziści nie mogą zrozumieć dlaczego dalej nie mogą zgodnie z prawem korzystać z infrastruktury sportowej. W poniedziałek wieczorem miłośnicy białego szaleństwa zorganizowali symboliczny happening w Galerii Sfera.

W ramach ogólnopolskiej akcji "Idziemy na narty do centrum handlowego" grupa kilkunastu narciarzy i snowboardzistów, w pełnym rynsztunku, jeździła przez kilkanaście minut schodami ruchomymi na terenie Galerii Sfera.

- Ludzie chcą się po prostu ruszać. Chcemy jeździć. Myślę, że ruch generalnie jest zabezpieczeniem przed chorobą, a nie jej powodem - mówił jeden z uczestników happeningu.

- Największą bzdurą jest to, że można otworzyć galerię handlową, gdzie ludzie są zamknięci w pomieszczeniach i nikt tak naprawdę na korytarzach tego nikt nie pilnuje, natomiast na stoku nie można poruszać się swobodnie, gdzie z natury rzeczy dystans zachowujemy. To jest nielogiczne - dziwi się narciarka uczestnicząca w wydarzeniu.

Pomysłodawcy happeningu podkreślają, że swoją akcją nie chcą wyrazić niezadowolenia z okazji otwarcia galerii handlowych.

ab / czecho.pl