Telewizja czechowice.tv

  • 19 lipca 2021
  • wyświetleń: 6161

[FOTO, WIDEO] Na kaniowskiej żwirowni zamieszkały... brzegówki

Na wciąż czynnej żwirowni w Kaniowie zamieszkały... brzegówki. To ptaki do tej pory niespotykane w naszej okolicy. O ciekawym odkryciu poinformowali Wojciech Kaprzyk oraz Mariusz Szczęśniak z profilu "Za miastem, czyli przyroda Czechowic-Dziedzic i okolic".

Na kaniowskiej żwirowni zamieszkały... brzegówki - 18.07.2021 · fot. Wojciech Kaprzyk


- Oboje z Mariuszem wiele godzin spędziliśmy na żwirowni w Kaniowie. Wiele dobrych zdjęć udało nam się tam zrobić i wiele bardzo ciekawych gatunków zaobserwować. Niestety, było wiadomo od jakiegoś czasu, że w miejscu gdzie były stawy, moczary i trzcinowiska, będzie prowadzone wydobycie surowca. Zasmuciło to wielu ludzi ale teren należy do przedsiębiorstwa i tak po prostu musi być. Nie jesteśmy hipokrytami - jeździmy samochodami, korzystamy z osiągnięć cywilizacji. Wydobycie rozpoczęto zgodnie z prawem i zachowaniem przepisów (również tych odnoszących się do ochrony przyrody). Krajobraz wygląda obecnie jak po przysłowiowej wojnie - wygląda to przygnębiająco! - relacjonuje Wojciech Kaprzyk na profilu "Za miastem, czyli przyroda Czechowic-Dziedzic i okolic".



- I teraz to, co ciekawe. Tam, gdzie naturze odebrano teren, tam natura "zamieszkała" ponownie. W urwisku wyrobiska pojawiła się kolonia brzegówek! Na samym jego środku gniazda wykopały setki ptaków, których do tej pory w okolicy nie obserwowaliśmy! Władze przedsiębiorstwa (zgodnie z obowiązującym zresztą prawem) nie zniszczyły siedliska jaskółek. Wydobycie trwa wkoło kolonii a brzegówki widać przyzwyczaiły się do wielkich koparek i buldożerów - dodaje czechowiczanin.

Na kaniowskiej żwirowni zamieszkały... brzegówki - 18.07.2021
Na kaniowskiej żwirowni zamieszkały... brzegówki - 18.07.2021 · fot. Wojciech Kaprzyk


- Wiemy z wielu źródeł, że właściciel żwirowni jest nastawiony pro-ekologicznie (o ile to możliwe przy prowadzeniu takiej działalności). Nie chcę klaskać dlatego, że ktoś przestrzega prawa ale moim zdaniem należy się słowo uznania dla władz żwirowni za zostawienie tej "wyspy" do czasu aż lęg wyleci w świat. Dla koparki to 10 minut roboty i byłoby "po problemie". W wielu firmach tak by pewnie postąpiono i nikt nawet by o tym nie wiedział. Brawo "żwirownia" i mamy nadzieję, że po zakończeniu wydobycia spróbujecie oddać naturze teren! W innej formie i w innym kształcie ale oddacie zrewitalizowany, nie w formie wielkiej dziury w ziemi. Ja przynajmniej w to wierzę! - podkreśla miłośnik przyrody z Czechowic-Dziedzic.

mp / czecho.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu czecho.pl zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.

Facebook