[WIDEO, FOTO] Pięć dni działań bez przełomu. Ponad 150 osób przeszukiwało staw Błaskowiec

Październikowy etap akcji w rejonie Błaskowca - przypomnijmy, że staw był przeszukiwany już kilka razy - miał szczególny charakter. W ostatnim czasie, w związku z prowadzonymi na zbiorniku pracami hydrotechnicznymi, możliwe było całkowite spuszczenie wody ze stawu. Dzięki temu funkcjonariusze i ratownicy po raz pierwszy mogli dotrzeć bezpośrednio do dna zbiornika i przeprowadzić szczegółowe sprawdzenie tego terenu.

Na miejscu każdego dnia koncentrowane były znaczne siły policyjne i ratownicze. W działaniach wzięli udział policjanci z Bielskiego Garnizonu, wspierani przez funkcjonariuszy Samodzielnego Pododdziału Prewencji Policji w Bielsku-Białej oraz w Oddziału Prewencji Policji w Katowicach.

W akcję zaangażowany był Wydział Poszukiwań i Identyfikacji Osób Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Na miejscu pracowała także V Kompania oraz Oddział Wspomagający Oddziału Prewencji Policji w Katowicach. W poszukiwaniach uczestniczyli ponadto policjanci z Komisariatów Wodnych z Wrocławia i Poznania.

Do akcji włączyli się również funkcjonariusze z Centrum Poszukiwań Osób Zaginionych Biura Służby Kryminalnej Komendy Głównej Policji, a także policjanci z Komendy Stołecznej Policji wraz z psami specjalnie szkolonymi do poszukiwania zwłok.

Na miejscu obecne były również liczne jednostki Państwowej Straży Pożarnej, Ochotniczych Straży Pożarnych z Gminy Czechowice-Dziedzice, Bestwina i Porąbki, a dokładnie z Kobiernic i OSP Stare Bielsko. Działania wspierała także Grupa Ratownictwa PCK Czechowice-Dziedzice, która zapewniła ogrzewany namiot oraz zabezpieczenie medyczne służb.

Pierwotnie działania miały trwać od 18 do 21 października, jednak, jak przekazał podkom. Sławomir Kocur, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej poinformował, postanowiono o ich przedłużeniu o jeden dzień, do środy 22 października włącznie.

- Poszukiwania charakteryzowały się determinacją i konsekwencją, dążeniem do uzyskania konkretnych efektów, w tym przede wszystkim odnalezienia Karoliny Wróbel oraz przybliżenia nas do rozwiązania sprawy jej zaginięcia. Zdecydowano również o przeznaczeniu dodatkowego dnia na dokładne sprawdzenie określonych obszarów dna stawu. Ta decyzja miała duże znaczenie, pozwoliła prawie z pełną odpowiedzialnością stwierdzić, że ciało zaginionej Karoliny Wróbel nie znajduje się w zbiorniku Błaskowiec - podkreśla podkom. Sławomir Kocur, oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej.

- Uzyskane rezultaty stanowią istotny krok w prowadzonym śledztwie. Teraz policjanci pracujący przy sprawie i prokuratura mogą przystąpić do realizacji kolejnych zaplanowanych działań, które przybliżą nas do rozwiązania zagadki zaginięcia Karoliny Wróbel - dodaje podkom. Kocur.

Czynności były przeprowadzane na zlecenie Prokuratury Okręgowej w Katowicach. - To precedens, jeśli chodzi o poszukiwania osób zaginionych w Polsce. Jeszcze nigdy w takich przypadkach woda nie była spuszczana ze zbiorników. Zostaną także wybrane wszystkie ryby. To pozwoli na odsłonięcie i przeszukanie mulastego dna oraz brzegów - przekazał portalowi czecho.pl podkom. Kocur.

Jak podkreślał oficer prasowy KMP w Bielsku-Białej jeszcze przed rozpoczęciem akcji, to "radykalne kroki", które ostatecznie miały pozwolić odpowiedzieć, czy w stawie Błaskowiec znajduje się ciało Karoliny Wróbel. Woda była spuszczana ze stawu przez kilka dni przez jego właściciela, w związku z odławianiem ryb na sezon zimowy.