[FOTO] Spłonął sklep Netto przy ul. Kasprowicza. Szok i niedowierzanie mieszkańców

W działaniach gaśniczych brało udział kilkanaście zastępów straży pożarnej, łącznie ponad 50 strażaków. Na ocalenie sklepu nie było jednak większych szans. Pożar mimo trwających działań przez pierwsze kilkanaście minut się rozwijał. Sytuację udało się opanować dopiero przed godziną 2.00. Kolejne godziny, to dogaszanie i przelewanie pogorzeliska. Z dyskontu spożywczego i znajdujących się w nim punktów usługowych takich jak piekarnia i sklep mięsny, nie ma co zbierać.

Nad ranem do obiektu zaczęli docierać pierwsi pracownicy, którzy nie kryli smutku. Wiele osób straciło swoje miejsce pracy i nie wie co dalej. Sklep niedawno przeszedł gruntowny remont. Co było powodem pojawienia się ognia? Tym tematem zajmą się policjanci i biegły ds. pożarnictwa.

Akcję strażaków podsumowała mł. bryg. Patrycja Pokrzywa, oficer prasowy KM PSP w Bielsku-Białej. Jak przekazała, akcja gaśnicza zakończyła się o 12.43.

- Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, odłączeniu instalacji elektrycznej oraz zakręceniu dopływu gazu. Podano dziewięć prądów gaśniczych wody w natarciu na palący się budynek, z czego dwa prądy podano z drabin mechanicznych. Działania gaśnicze prowadzono z zewnątrz ze względu na zagrożenie zawalenia się dachu, które mogło zagrażać bezpieczeństwu ratowników - poinformowała mł. bryg. Pokrzywa.

Po częściowym ugaszeniu pożaru, przystąpiono do rozbiórki poszycia dachu w celu dogaszenia zarzewi ognia znajdujących się pod jego powierzchnią. W wyniku pożaru nie odnotowano osób poszkodowanych. W sumie w akcji brało udział 14 zastępów straży pożarnej, w tym JRG Bielsko-Biała, OSP Czechowice, OSP Dziedzice, OSP Lipowiec, OSP Ligota, OSP Zabrzeg oraz OSP Komorowice Krakowskie.